Od jakiegoś czasu uśmiecha się do mnie z drzewa pewien pan.
Wczoraj widziałam go na rynku. Był zupełnie żywy, ale stał prawie nieruchomo, jakby chciał zapuścić korzenie. Wyglądał baśniowo.- Pan z drzewa?
- [skrzywił się pytająco]
- Ale się pan wspiął! Na liście?
- [uśmiechnął się drewniano]
- Rozchodzi się pan na pniu. Ale tylko trochę. Nic groźnego.
- [uniósł krzaczastą brew w zdziwieniu]
- No nic. Pomyślnych wiatrów życzę!
- [podał mi sękatą dłoń do uścisku]
Uścisnęłam. Poczułam lekki trzask. Chyba coś pękło nieodwracalnie.
Dzisiaj rano spadł z drzewa, a potem zwiał.To pewnie przez ten wiatr.
Inspired by Państwowa Komisja Wyborcza
8 komentarzy:
Fio, kochana, jaka ty masz fantazje, tylko pozazdroscic. Ja tam nie widze zadnych drzew, ani zadnych potsaci w nich ukrytych a co dopiero konwersowac z nimi.Twarda rzeczywistosc , jak drzewo.
A tak w ogole to nie lubie wierzb, moze dlatego,ze placza...kocham za to brzozy.
Wyobraznia wyobraznią, ale inspiracja też ważna. Przeciez napisałam :-D
A postac na drzewie wcale nie jest ukryta, wręcz przeciwnie. Wyśle Ci mailam nazwisko i biogram, jak chcesz.
Ale nie bede na niego głosować ;-)
Tia.. mailem, do anonima :>
wyborcza agitacja nie omija nawet drzew....ale że też oni tak na tych drzewach, słupach zawiśli....kto wisi(albo raczej, komu wisi) na tego ja nie głosuję!
Prado.
A to dobre, plakaty wyborcze na drzewach? Moze odzwyczailam sie juz...u mnie wisza na specjalnych tablicach do tego przeznaczonych Zieloni by na to nie pozwolili zeby na drzewach wieszali.
No i widzisz, jak Ty w tych Włoszech zdziczałaś...
;-)
Ciekawi mnie czy ty wiesz kim jestem...myslisz ,ze jestem M czy E? Cii - watpliwosci rozwial wiatr ...z wyborczego drzewa :)
Wiem, wiem, ale cisza przedwyborcza teraz jest ;-)
Prześlij komentarz