wtorek, 29 kwietnia 2008

YIN I YANG

...Tysiąc czterysta dwadzieścia pięć lat temu
pewien chiński wieśniak imieniem Czang-Pang-Xiang,
odkrył glinkę kaolinową. Nie wiedział co z nią zrobić
i z nudów zrobił sobie z niej talerzyk...
Tak zaczyna się bajka, którą Marito opowiada mi niezmiennie
od lat, gdy uda mu się przyłapać mnie na freestylowym
jedzeniu wafelków.
Ja niezmiennie od lat kruszę, Marito niezmiennie od lat truje.

I jakoś nam to życie leci...

sobota, 26 kwietnia 2008

FILOZOFIA HAMOWANIA

Okazało się, że od jakiegoś czasu jeździłam bez świateł stopu.
Nie było widać kiedy hamuję.
Ktoś, kto jechał za mną mógł myśleć,
że hamuję biegiem i zazdrościć.
To wyższa szkoła jazdy, no i jak brzmi!
Niestety, ktoś kto jechał za mną i tak nie myślał,
mógł mi sie po prostacku władować w tył.

Ze względu na zachowanie integralności tylnego zderzaka, zdecydowałam się na naprawę.
Nie wszyscy znają się na logicznych sprzecznościach.

czwartek, 24 kwietnia 2008

TA NASZA MŁODOŚĆ...

Portal nasza-klasa.pl zapytał mnie dzisiaj imiennie,
czy chcę wyglądać najmłodziej z klasy
i zaproponował mi maskę.

Aż tak źle??



P.S.
Już tłumaczę.
Chodzi oczywiście o reklamę kosmetyków.
Wołanie po imieniu tak mnie zaskoczyło,
że nie zapamiętałam ani nazwy,ani firmy.
Dobrze im tak!


sobota, 19 kwietnia 2008

ZAWÓD MIŁOSNY

Z głupoty zrobiłam sobie profil osobowości na portalu randkowym.
Nie pamiętam na jakim, ale w tytule było coś o drugich połówkach.
Zaciekawiło mnie, jak moja życiowa połówka ma się do porad oferowanych przez komputerowy system dopasowań.
Wypełniłam kilometrowy formularz, kliknęłam gdzie kazali i momentalnie wyskoczyło mi kilkadziesiąt ofert z całej Polski!
Niestety, o cechach charakteru było niewiele, ale za to każdy z kandydatów miał w profilu podany zawód.
Okazało się , że pasuje do mnie:
  • siedmiu kierowców,
  • pięciu informatyków,
  • tyle samo nauczycieli,
  • po trzech handlowców, sprzedawców i tapicerów,
  • pojedynczo - artysta, monter, pielęgniarz, restaurator, taksówkarz, leśnik, magazynier, producent roślinek, pilot wycieczek, bliżej niezidentyfikowany właściciel, stolarz, chemik, makler i kelner.
I ani jednego lekarza...

środa, 16 kwietnia 2008

MYDLENIE OCZU

Widziałam dzisiaj w drogerii mydło w płynie dla kobiet dojrzałych.
Nie wiem czym się różni mydło dla podlotków
od mydła dla czterdziestek.
Ze złości kupiłam płyn do kąpieli dla niemowląt.
Piękno nie pyta o wiek...

niedziela, 13 kwietnia 2008

POP-ART

W poszukiwaniu galerii handlowej
trafiłam do galerii malarstwa.

To jest sztuka!

sobota, 12 kwietnia 2008

PO PROSTU TAŃCZ

Verde que te quiero verde.
Verde viento. Verdes ramas.
El barco sobre la mar
y el caballo en la montaña.
yo te quiero verde si, si
yo te quiero verde ay ay ay
yo te quiero verde



P.S.
Niestety.
Z przyczyn losowych Fio tym razem nie znalazła się w kadrze.
Ale co szkodzi pomarzyć?...

Buty do flamenco mam.
;-)

Federico García Lorca "Romance sonambulo"

czwartek, 10 kwietnia 2008

PANI WIOSNA

Obrzydliwa tłusta mucha wleciała mi przez okno
i usiadła na kanapce z szynką.

Nie o taką wiosnę mi chodziło, cholera!

poniedziałek, 7 kwietnia 2008

MY Z KOSMOSU

Dostałam zabawnego smsa.
dziś w nocy przylatuje ufo i porywa najpiękniejsze kobiety w polsce.
ty śpij spokojnie. ja piszę tylko, żeby sie pożegnać...
Oczywiście od razu posłałam dalej, no bo jak inaczej!
Wszystkie, ale to wszystkie koleżanki nie przebywające aktualnie w stałych związkach odpowiedziały, że nie ma czego zazdrościć, że i tak wolą ziemskie rozkosze, że dobrze, że konkurencja zmalała itp.

Mężatki, zwłaszcza te z wieloletnim stażem wymyślały, że już tam są, że witaj w klubie, że kosmiczna przygoda i pełny odlot.

Wniosek?
Hmm...

niedziela, 6 kwietnia 2008

WARTO



Kliknąć w obrazek.
Jak się spodoba, można dodać do ulubionych i wysłać znajomym.
Bo warto :-)

~~~~~~~~~~
~~~~~~~~~~

czwartek, 3 kwietnia 2008

TAJEMNICA TRÓJKĄTA ROZWIĄZANA

Spełniło mi się dzisiaj jedno z najbardziej wstydliwych marzeń
z dzieciństwa.
Trafiłam do męskiej ubikacji!

Nic specjalnego...

środa, 2 kwietnia 2008

ZAKUPY SZCZĘŚCIA NIE DAJĄ

Na poprawę humoru kupiłam sobie bluzkę, sweterek i buty.
A teraz chcę to wszystko zwrócić.
Bulimia?