Marito nic nie wie.
Wracam do domu i stremowana dzwonię do drzwi.
Na wszelki wypadek uśmiecham się telewizyjnie.
Otwiera Marito.
- ?... [pytam wzrokiem]
- Żony nie ma. Poszła do fryzjera.
- ?... [pytam wzrokiem]
- Żony nie ma. Poszła do fryzjera.
- Kochasz mnie jeszcze?
Kiwam głową, że tak i piszę, żeby kupił musli po drodze.
Po chwili znowu sms.
- Ja tu o miłości, a Ty o ziarnach! KURA!!!
- Pan z drzewa?
- [skrzywił się pytająco]
- Ale się pan wspiął! Na liście?
- [uśmiechnął się drewniano]
- Rozchodzi się pan na pniu. Ale tylko trochę. Nic groźnego.
- [uniósł krzaczastą brew w zdziwieniu]
- No nic. Pomyślnych wiatrów życzę!
- [podał mi sękatą dłoń do uścisku]
Australijskiemu performerowi Steliosowi Arcadiou przeszczepiono na przedramię trzecie ucho. Uważa je za dzieło sztuki. Choć ucho jest na razie tylko niefunkcjonalna ozdobą, artysta chce w nie wszczepić maleńki mikrofonik, by inni mogli słuchać jego trzecim uchem.A ja wolałabym przeszczepić sobie oko. Do brzucha.