Dopiero dzisiaj zauważyłam, że na liczniku "ILE DO SYLWESTRA" (na dole strony) pojawił się napis - "już po".
Nie spodziewałam się jakichś efektów specjalnych,
ale mimo wszystko, nastroiłam się nieco dekadencko.
Szampany, kreacje, fajerwerki, a tu - klik!... i "już po".
Dać się pogrążyć i dodać nowy licznik?
Do wyboru mam "ile do wakacji", "jak długo jesteśmy razem",
"ile żyję".
Hm.
Nie spodziewałam się jakichś efektów specjalnych,
ale mimo wszystko, nastroiłam się nieco dekadencko.
Szampany, kreacje, fajerwerki, a tu - klik!... i "już po".
Dać się pogrążyć i dodać nowy licznik?
Do wyboru mam "ile do wakacji", "jak długo jesteśmy razem",
"ile żyję".
Hm.
4 komentarze:
no tak, zaczelo sie marudzenie na temat czasu itp. ... a po co w ogole liczyc dni ... lepiej liczyc na siebie... i przyjaciol ;))
zalecam pojedyncza dawke "valentino"
pozdrawiam
Psycholog
"Valentino" juz dawno poszło w kumulacji niestety, a w liczeniu zdaję się na excela.
Pozdrawiam przyjacielsko!
Fio
Sylwester To tylko kwestia umowna, było minęło. Jak by tak dać licznik "ile do końca" to przynajmniej każdy mógłby liczyć co innego. Albo "ile od początku". Nie byłoby ciekawiej?
myslisz fio, ze excel nie ma dyskalkulii?? jestes tego pewna?? a co, jesli mial wirusa??
pozdrawiam
Psycholog
Prześlij komentarz