piątek, 4 stycznia 2008

NASZA KLASA PL

Zaraz idę na spotkanie.
Zobaczę się z ludźmi, których nie widziałam z ćwierć wieku.
Ciekawe jak potraktował ich czas...
Impreza zapowiada się na całą noc, ale ja mogę być tylko do północy.

Przed chwilą nałożyłam sobie maseczkę.
Efekt liftingujący - 7 godzin!

6 komentarzy:

Anonimowy pisze...

no tak, kiedys to kopciuszek tylko gubil pantofelek a teraz ... to musi nakladac na twarz maske upiekszajaca...
mimo wszystko - baw sie dobrze ;))
Psycholog

Anonimowy pisze...

No a ja wlasnie chcialam powiedziec,ze zniknelam z horyzontu wlasnie przez nasza-klase. Nie mam teraz spokoju. To jakies wariactwo, ale fajne. Niestety moge widziec "moich"tylko wirtualnie , ale i tak bardzo sie z tego ciesze. Tylu ludzi, po tylu latach...nieprawdopodobnie dobry pomysl tworcow...ale wiadomo oni sa z Wroclawia :)Saluti. Adriatyk

Anonimowy pisze...

A z maseczkami przed wielkimi wyjsciami to bylabym ostrozna, po takiej miodowo-cytrynowej...leczylam sie przez miesiac :)Adriatyk

Anonimowy pisze...

No i co sie dzieje? Jak po spotkaniu, chyba nie wpadlas w depresje, albo w samozachwyt, czekam na cdn.
Adriatyk

Anonimowy pisze...

Hmmm, mnie ćwierć wieku nie widziałaś ? Chyba, że to lata świetlne ...

Fio pisze...

Napisałam "niektórych". I to dla "niektórych" sie wypiękniłam, a nie dla Ciebie. Też coś, phi!