sobota, 26 stycznia 2008

PSYCHOANALIZA

Lubię zapach zapalanej zapałki i gasnącej świecy.
Ale może nie będę z tego wyciągać żadnych wniosków.

2 komentarze:

Anonimowy pisze...

A ja lubie zapach palonej fajki,z czerwona Amfora...zmieszana z zapachem starego Old Spice'a.I to swiadczy tylko o tym ,ze kiedys szlam cala Doline Koscieliska za takim facetem, ku ubawie wszystkich moich znajomych...ale to bylo silniejsze ode mnie.

Fio pisze...

Faceci palący fajke mają cos w sobie (oprócz substancji smolistych rzecz jasna) ale nie wiem, czy polazłabym za takim na Everest ;)
Brava :]