sobota, 25 sierpnia 2007

PRZESILENIE

Wróciłam z imprezy. Jest czwarta rano. Na świecie zaczyna się dzień, a ja idę spać.
Patrzę na swoje wymięte odbicie w łazienkowym lustrze i tak się zastanawiam...
...popadać w kompleksy rozświetlające, czy znosić napięcie filmu kolagenowego?...
hmm... rzucić się do Morza Martwego w poszukiwaniu ziól peruwiańskich, czy naprawić szkody w nieskażonym otoczeniu Wielkiej Rafy?...
... pozwolić, aby hydra-ekspert dokonała mi neutralizacji wolnych rodników? A może iść na łatwiznę i dobrać się do łatwoprzyswajalnego złota?...
No cholera jasna!! Krem na dzień, czy na noc??

2 komentarze:

Idyjotka pisze...

Dobre, dobre :D
A wiesz, że ja sobie kupiłam krem pod oczy, który chroni DNA!! :D

Fio pisze...

Kurcze, a mam zwykly krem pod oczy. Myslisz,ze moje DNA jest zagrozone?? :|
A z ciekawych kremow, to widzialam kiedyś krem do rąk na noc
:D