Tak sie sklada ,ze tu gdzie mieszkam robi sie parapety na zewnatrz okna , a nie wewnatrz, jak czesto jest w PL. Zaczyna wiac....i pierwsze o czym mysle...Boze moje kwiatki zaraz komus spadna na leb i zabija....co juz raz "prawie" sie zdarzylo.Prawie robi wielka ròznice...bo na szczescie gosciu przyjechal na duzym motorze i mial duzy kask na glowie...a kwiatek byl maly. Ale mòj strach byl wielki!
3 komentarze:
dobre, dobre - tak jest w istocie....
Tak sie sklada ,ze tu gdzie mieszkam robi sie parapety na zewnatrz okna , a nie wewnatrz, jak czesto jest w PL. Zaczyna wiac....i pierwsze o czym mysle...Boze moje kwiatki zaraz komus spadna na leb i zabija....co juz raz "prawie" sie zdarzylo.Prawie robi wielka ròznice...bo na szczescie gosciu przyjechal na duzym motorze i mial duzy kask na glowie...a kwiatek byl maly. Ale mòj strach byl wielki!
kazda epoka ma swoje problemy egzystencjalne ...
Psycholog
Prześlij komentarz