sobota, 8 marca 2008

POZA GATUNKIEM

Wiosna nie dodaje mi skrzydeł. Dodaje mi ogon.
Wyraźnie czuję, że coś się za mną wlecze.
Zwykle, gdzieś z początkiem lata zanika,
ale cykliczność tego zjawiska lekko mnie niepokoi.
Nie wiem, czy się rozwijam, czy uwsteczniam.
W googlach nic o tym nie piszą.

2 komentarze:

Anonimowy pisze...

czas juz najwyzszy cieple, dlugie futro schowac do szafy. bociany sa w drodze do polski. jak zalozysz lekki, wiosenny plaszczyk, od razu sie lepiej poczujesz :))
pozdrawiam
Psycholog
ps.
a najlepiej wloz te sukienke, wiesz ktora...

Fio pisze...

Cicho!
:P