Bardzo proste. Otworzyć kredyt i kupić chryslera. Albo... zamknąć oczy i przez chwilę być ptakiem. Kwestia wydolności.
P.S. Widziałam wczoraj niemiłosiernie obsraną brykę i tak jakoś mi się pomyślało.
4 komentarze:
Anonimowy
pisze...
To mogła być moja "bryka", bo i obsrana przez ptaki, i zaśmiecona w środku przez moją córkę...nie wiem jak sie podpisać, więc wybieram"anonimowy" ale to ja! prado...;)
Wsiasc do usranej bryki to jak nalozyc obsrany plaszczyk...nigdy tego nie robie.No chyba,ze ptak mi narobi w czasie jazdy....:)ale to ponoc na szczescie.
4 komentarze:
To mogła być moja "bryka", bo i obsrana przez ptaki, i zaśmiecona w środku przez moją córkę...nie wiem jak sie podpisać, więc wybieram"anonimowy" ale to ja! prado...;)
lotne pióro... bardzo, lol
Pióra z reguły są lotne.
Podasz mi swoją komórke? :P
Prado, to nie Twoja bryka! Twoja owszem, jest obsrana, ale elegancko. Tamta była po chamsku :D
Wsiasc do usranej bryki to jak nalozyc obsrany plaszczyk...nigdy tego nie robie.No chyba,ze ptak mi narobi w czasie jazdy....:)ale to ponoc na szczescie.
Prześlij komentarz