niedziela, 18 listopada 2007

TO BZYKANIE COŚ OZNACZA...

Do szału doprowadzają mnie wyskakujące reklamy.
Zwłaszcza te nawołująco-ryczące.
Ale przyznam, że dzisiaj jedna mnie rozbawiła.
Gigantyczna pszczoła zapytała zmysłowym barytonem zza monitora:
- Co robią pszczoły, gdy nikt nie patrzy?
- Hehehe -
zaśmiałam się z pierwszego skojarzenia i odruchowo wyłączyłam dźwięk.
A może chodziło o propolis?

2 komentarze:

Anonimowy pisze...

Gdyby na ekranie pojawił się Kubuś Puchatek, byłoby wiadomo, że chodzi o miodek...

Anonimowy pisze...

no..ja mam inne, mniej romantyczne skojarzenia. Moze po prostu robią to, co ludzie, gdy nikt nie patrzy? No i nie będę się kłócić, może to jest i propolis....bleee...prado