Niedziela. Msza dziecięca.
Ksiądz katecheta naprowadza dzieci na królewskie insygnia.
Wybrał sposób najgorszy z możliwych - grę w skojarzenia.
Ksiądz katecheta naprowadza dzieci na królewskie insygnia.
Wybrał sposób najgorszy z możliwych - grę w skojarzenia.
- Dzieci, z czym wam się kojarzy król?Jakoś doszedł do korony, o którą chodziło i brnie dalej.
- Z fosą!
- No... z fosą też. Ale z czym jeszcze?
- Z grubymi murami!
- W Anglii jest królowa, ale nie rządzi. Czy wiecie kto rządzi w Anglii?
- Księżniczka?
- Nie... Ktoś znacznie ważniejszy. No, jak myślicie?
- Pan Jezus!
P.S.
Chciałam jakiś wniosek mądry napisać, ale jedyne co mi przychodzi do głowy, to kawał o Jasiu i wiewiórce ;-)
Chciałam jakiś wniosek mądry napisać, ale jedyne co mi przychodzi do głowy, to kawał o Jasiu i wiewiórce ;-)
Related by Marito
8 komentarzy:
No, dawaj ten kawał. Nie znam. :]
Na lekcji religii ksiądz pyta dzieci:
-Kochani, co to jest? Ma cztery łapki, rudą kitę, puszysty rudy ogonek, mieszka w lesie i je orzeszki...
Zgłasza się Jasiu:
-Na 99% to wiewiórka, ale znając księdza to pewnie Pan Jezus..
A ja z innej beczki...zobaczylam jedna fotke twojej kawy , kubek z krowka...i na czym stoi, ceratka z kawami, mam taka sama,nie cierpie cerat ale ta tak mi sie spodobala ,ze nie moglam sie oprzec. Gdzie ja kupilas, tak z ciekawosci? U mnie , nad Adriatykiem?
A co do dowcipow......wiecie gdzie znajduje sie u kobiety punkt G?................ na koncu slowa shopping! co prowda to prowda!
I jeszcze male zazalenie....nie podoba ci sie juz "Z Marsa i z Wenus"? Szkoda, zawsze kiedy zagladam do ciebie, podczytywalam i ten blog. Moze go jednak umiescisz w swoich linkach?
Przeciez to nie moja kawa i nie moja cerata! Moje fotki podpisane są "Fio" :-)
Z "Marsa i z Wenus" zgubiło się podczas reorganizacji linków. Jak znajdę, to wkleję. Ale fakt, ostatnio przestało mi się podobać.
Saluti!
Ceratka jest kupiona w JYSK-u, ale jakiś czas temu, teraz już jej nie widziałam, chociaż.. może jeszcze w którymś jest. Ale to będzie nazywało się plagiat. Nie wiem, czy sobie życzę... możemy pogadać (załącznik, podanie, zdjęcie i... załącznik). Święta w końcu za pasem i potrzeby rosną. Widziałam ładniejszą ceratkę ;)))
Do kubka w krowke :)
Zaden plagiat , ja ta ceratke tez juz mam spory kawal czasu...ale nie bede robic na niej zdjec, przyrzekam! Swoja droga jak zobaczylam ta ceratke..poczulam smak tych wszystkich kaw, nie moglam sie oprzec.A kupilam u siebie, w Italii...widac jestesmy jedna globalna wioska! Pozdrowka
Prześlij komentarz