środa, 11 czerwca 2008

Z MIŁOŚCI...

Marito wręczył mi przed chwilą wielkie plastikowe serducho
z napisem "PRZEROST PRAWEJ KOMORY SERCA".

Chory, czy tak krzywo mnie kocha?

5 komentarzy:

Anonimowy pisze...

Zdrowy, a krzywo czy prosto ważne ,że kocha!!

Anonimowy pisze...

serce dottore to idealna ilustracja wiekszej polowy, tej polowy, ktora cie kocha ;))
a niektorzy twierdza, ze takie zjawisko nie istnieje /faja/
pozdrawiam
Psycholog

Anonimowy pisze...

Nie chory, nie kocha - tylko pewnie jakas firma farmaceutyczna go skorumpowala, rozdajac plastikowe serca.

Anonimowy pisze...

Kto to widzial dawac komus proteze serca!!!!!!!!!!!!!!!!

Anonimowy pisze...

A tam zaraz chory....praktyczny i tyle. Miał akurat takie to dał. A co? miało się zmarnować? Prado.