poniedziałek, 16 czerwca 2008

KRÓTKIE SPIĘCIE

Jedziemy schodami ruchomymi. Marito jedzie dwa schodki niżej.
Cały czas poprawiam elektryzującą się spódnicę.
W pewnym momencie czuję wyraźne ukłucie w pośladek.
- Zwariowałeś?? Nie szczyp mnie! Ludzie patrzą!
- Ja?? Czym? Przecież mam ręce obladowane siatami!
- No to co to bylo??
- To było elektryczne wyładowanie twoich marzen...

3 komentarze:

Anonimowy pisze...

na spiecia elektryczne dziala zawsze uziemienie ;)) lepiej zapobiegac niz leczyc
pozdrawiam
Psycholog
ps.
swoja droga, to i tak dobrze, ze nie byl to spiczasty parasol w MPK

Anonimowy pisze...

W Rzymie, w metrze dziewczyna drugiej wyklula oko parasolem ( skojarzenie z prasolem w MPK), dziewczyna ukluta umarla. Angielski humor? Nie, wloska proza!!! Niech zyja wiec wszelakie uklucia , ktore nie koncza sie smiercia!!!
Adriatyk

Fio pisze...

O tak! grunt to pozytywne nastawienie i odpowiednie uziemienie ;-))