Okazało się, że od jakiegoś czasu jeździłam bez świateł stopu.
Nie było widać kiedy hamuję.
Ktoś, kto jechał za mną mógł myśleć,
że hamuję biegiem i zazdrościć.
To wyższa szkoła jazdy, no i jak brzmi!
Niestety, ktoś kto jechał za mną i tak nie myślał,
mógł mi sie po prostacku władować w tył.
Ze względu na zachowanie integralności tylnego zderzaka, zdecydowałam się na naprawę.
Nie wszyscy znają się na logicznych sprzecznościach.
Nie było widać kiedy hamuję.
Ktoś, kto jechał za mną mógł myśleć,
że hamuję biegiem i zazdrościć.
To wyższa szkoła jazdy, no i jak brzmi!
Niestety, ktoś kto jechał za mną i tak nie myślał,
mógł mi sie po prostacku władować w tył.
Ze względu na zachowanie integralności tylnego zderzaka, zdecydowałam się na naprawę.
Nie wszyscy znają się na logicznych sprzecznościach.
1 komentarz:
Hamowanie biegem...hehe....zupełnie w twoim stylu...:P prado.
Prześlij komentarz