Przespałam prawie całą niedzielę.
Zwinięta w kłębek oddałam się lenistwu na sofie,
a teraz mam wyrzuty sumienia, że tak mi bez sensu czas przeleciał.
"Dzień kota" wczoraj był.
Marne usprawiedliwienie.
Zwinięta w kłębek oddałam się lenistwu na sofie,
a teraz mam wyrzuty sumienia, że tak mi bez sensu czas przeleciał.
"Dzień kota" wczoraj był.
Marne usprawiedliwienie.
5 komentarzy:
kazde usprawiedliwienie jest dobre.
w koncu kot tez zwija sie w klebek,
musisz popracowac nad mruczeniem...
coraz bardziej widoczne sa objawy niedoboru melatoniny ;))
pozdrawiam
Psycholog
PS.
polecam wirtualny mus czekoladowy
no fakt, koty nie miewają kaca....:P prado :)
Kac to od niemieckiego "katze", czyli kot własnie...
a cazzo po wlosku......lepiej nie!
dzisiaj bedzie zacmienie ksiezyca, to moze zwalic na astronomiczne anomalia??
pozdrawiam
Psycholog
Prześlij komentarz