poniedziałek, 30 lipca 2007

CZASEM SIĘ NIE PRZEJMUJĘ

Mi z wielkim zdziwieniem stwierdziła, że wrzucam posty w środku nocy. Też się zdziwiłam, bo czas pokazywany na stronie nie ma nic wspólnego z rzeczywistym.
Już się napięłam, żeby coś nadętego o względności czasu napisać, ale może nie będę pieprzyć, tylko poprawię coś tam w ustawieniach i już.

WYBIERAM MASKĘ CZYLI WŁOSKIE KOMPLEMENTY

- In english?
- No, no, in italiano.
- Lei e’ italiana?
- No... sono polacca.
- Pensavo che fosse italiana. Lei sembra una italiana.
- Sono polacca al cento percento!
- Ah, si! Lo sapevo! Le polacche sono belle...



- Po angielsku?
- Nie, nie, po włosku.
- Pani jest Włoszką?
- Nie... jestem Polką.
- Myślałem, że jest pani Włoszką. Wygląda pani jak Włoszka.
- Jestem Polką na sto procent!
- Ach tak! Wiedziałem! Polki są piękne...

czwartek, 26 lipca 2007

I CAN'T GET NO...

Wczoraj, gdy zaczynałam papardelle ai tre sapori, Stonsi zaczynali "Start mi up".
Wydawało mi się, że mi nie żal.
Gdy szukałam w torebce okularów, aby doczytac menu, wpadła mi w rękę zapalniczka z napisem
THE ROLLING STONES, ZNANI TYLKO Z NAMI, RADIO ZET, CHORZÓW 14 SIERPNIA 1998
Nie wiedziałam, że mam ją przy sobie.
Zapaliłam.
-Działa? Popatrz, to juz 9 lat... - powiedział Marito z nieukrywaną nostalgią w głosie .
Smuga cienia przebiegła mi przez talerz.

TREND LABEL

love and hate TREND LABEL STYLE QUEEN new collection
style queen HOT LIKE ME Couture Madonna LOVE FOREVER style new collection COUTURE loving you MADONNA TREND LABEL

Takie napisy mam na bluzce.
Oraz nieśmiałą nadzieję, że obfitość druku zniechęci większość mojego elektoratu do gapienia mi się na cycki.
No, co?

środa, 25 lipca 2007

JESZCZE O KOŃCZYNACH

Śniło mi się, że mi odrąbali rękę. Konkretnie lewą dłoń. Siekierą.
Nawet nie bolało, ale wyglądało głupio. I nawet uśmiechnięta się obudziłam ponoć.
W sennikach nic na ten temat nie znalazłam.
Ryba powiedziała, że zmienię pracę, koleżanka Ryby, że męża. Prado stwierdziła, że sny sprawdzają się na odwrót.
No to teraz już nie wiem, co wolę. Dodatkową rękę, dodatkową pracę, czy dodatkowego męża?
Wolność wyboru zaczyna mnie paralizować.
Co ja mam z tymi kończynami, co?

MIESZANE UCZUCIA


Marito zza komputera, podczas obrabiania fotek z wakacji.
- Nie wiedziałem, że masz takie fotogeniczne nogi...

Cholera, cieszyć się?

Moja fotogeniczna noga. Lewa chyba.
To wyżej to barierki.

NEVER SAY NEVER

NIGDY W ŻYCIU!

I co? I w końcu założyłam bloga.
Jestem przekorna nawet wobec samej siebie.
Czy podobny mechanizm zadziałał, gdy miesiąc temu zakładałam sobie tipsy?
Z wiekiem robię się coraz mniej radykalna.
Tak sobie czasem myślę...