czwartek, 14 lutego 2008

WALENTYNKI

FIO DLA MARITO
Kupiłam mu jabłko z napisem "Kocham Cię".
Urzekło mnie się ze względu na rajskie konotacje.

Ucieszył się i od razu zjadł.
Rajskich konotacji nie zauważył.

Na zdrowie.

~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~

MARITO DLA FIO
Marito: (...) *
Fio: Hahahahaha....

______
* ale błagam, nie pisz o tym na blogu!


7 komentarzy:

  1. Walentynki się przechowuje... Dla potomnych i ku pamięci.
    A on zjadł... jakie to przyziemne i mało romantyczne. Napis chociaż mógł zostawić.
    Da się wypluć?

    OdpowiedzUsuń
  2. Nie powinnam chyba pisać, że to typowy facet...ale cóż...mnie to jakoś nie bulwersuje, faceci takich drobiazgów nie zauważają, zwłaszcza tyle lat po ślubie. Na szczęście nie zauważają też innych drobiazgów, hehe...prado.

    OdpowiedzUsuń
  3. W obronie marito..... a dlaczego Fio o tym pisze na blogu? A marito prosil by zostalo to w tajemnicy, bladzic rzecz ludzka...Trzymaj sie Marito, i nie dawaj sie.! A co! Adriatico

    OdpowiedzUsuń
  4. A i jeszcze - co to znaczy typowy facet Prado? Tylu znam facetow i kazdy cholera inny....precz z konwenansami!Adriatico

    OdpowiedzUsuń
  5. do Adriatico

    Przeciez włąsnie NIC nie napisalam!
    I nie podlizuj sie :P
    Marito I TAK Cie lubi.
    :D

    OdpowiedzUsuń
  6. Ale Fio tak pobudzials wyobraznie,ze...widzisz...no konwenanse

    OdpowiedzUsuń
  7. i wlasnie z tego powodu 14 lutego wole swietowac dzien sw. trifona
    http://ksiazki.wp.pl/wiadomosci/id,31358,wiadomosc.html
    polecam :))
    Psycholog

    OdpowiedzUsuń