poniedziałek, 29 września 2008

ZA CZYM KOLEJKA TA STOI

Lubię podglądać co kupują ludzie stojący przede mną w kolejce do kasy. Zwłaszcza tej do 10 artykułów.
Drobnych zakupów w hipermarkecie dokonuje się raczej w sytuacjach podbramkowych i zwykle są to artykuły pierwszej potrzeby. Oczywiście dla każdego inne.
Gdy kolejka się przedłuża, moja bujna wyobraźnia układa czasem ciąg dalszy wydarzeń nieświadomych niczego kolejkowiczów.

Na przykład:
Rozczochrana młoda kobieta, paczka pampersów, mrożone pierogi, Apap.
[W domu z zasikanym niemowlęciem czeka mąż z migreną, na dodatek głodny i niewybredny.]

Pryszczaty gimnazjalista, zgrzewka piwa, dwie paki Lays'ów, dezodorant.

[Dzwonił Łysy, będzie impreza, będą dziewczyny!]

Ściskająca się para, Red Bull, czekoladki i te... no...
[No.]
Ale dzisiaj, gdy zobaczyłam przed sobą pijanego faceta kupującego smalec i skarpetki, wyobraźnia odmówiła mi posłuszeństwa.

piątek, 26 września 2008

BŁĄD POMIARU

Złapałam jakąś infekcję. Zmierzyłam temperaturę - wysoka.
Dzwonię do Marito.
- Mam 38,5...
- W talii???

czwartek, 25 września 2008

POMARAŃCZOWA ALTERNATYWA

Po ciężkim dniu, nieudanej próbie drzemki i trzecim sms-ie oferującym Tarota za 1 zł plus VAT.

Fio do Orange: ODPIERDOLCIE SIĘ KRETYNI !!!

Orange do Fio: Bardzo nam przykro, ale treść wiadomości jest niepoprawna. Prosimy spróbować jeszcze raz.

niedziela, 21 września 2008

WARTO


Kliknąć w obrazek.
Jak się spodoba, można dodać do ulubionych i wysłać znajomym.
Bo warto :-)

~~~~~~~~~~~~
~~~~~~~~~~~~

piątek, 19 września 2008

Z BUTA

Gdzieś mi mignęło, że wysokie obcasy mogą powodować zaburzenia psychiczne.
Niestety nie doczytałam, czy u kobiet świrujących na punkcie nowych szpilek, czy u mężów wpadających w szał na widok ceny.
Kurcze, nie chce mi się dzisiaj ubierać starych adidasów...

środa, 17 września 2008

DLA BYSTRZAKÓW

Marito mniej więcej po pół roku zauważył, że mam nowy breloczek.
- O, jaki fajny breloczek! Co tam jest?
- Dla bystrzaków.
- Co?
- DLA BYSTRZAKÓW!
- Co?!
- Nie dla ciebie.

czwartek, 11 września 2008

CIĘŻKIE PIÓRO

Wywaliłam się na leżaku, aby w ostatnich promieniach letniego słońca (och, och) doładować akumulatory.
Zaczęłam nawet lekko przysypiać i nawet coś fajnego zaczęło mi się śnić.
Uwielbiam tak.
...

Niestety.
Obudziło mnie jakieś pieprzone gołębie pióro, które centralnie wylądowało mi na czole!
W sumie dobrze, że to nie gówno.

środa, 10 września 2008

MÓWI SIĘ!

Tym razem Marito dzwoni i pyta co słychać.
- Wiesz... Zimno mi i źle, bardzo za tobą tęsknię i chciałabym, żebyś mnie teraz przytulił.
- No i co z tego, jak nic z tego?

poniedziałek, 8 września 2008

HANDEL NIE JEDNO MA IMIĘ

Marito wyjechał na parę dni.
Z powodu nagłego poczucia osamotnienia
zrobiłam rozpaczliwe zakupy w M1.
Zupełnie niepotrzebny zegar ścienny i dwie prawie identyczne bluzki.

Dzwonię zapytać co słychać i przy okazji przyznać się pokornie
do finansowego szaleństwa.
- Wiesz, kupiłam zegar i dwie bluzki... Właściwie nie wiem po co...
- Jak to po co? Zegar, żeby odliczać czas do powrotu ukochanego małżonka, a bluzki, żeby małżonek miał co zdejmować!

Kupiłam też zieloną herbatę "Miłosny uśmiech",
ale się nie przyznałam.
Dość tych świństw.
;-D

sobota, 6 września 2008

SŁOŃ A SPRAWA FIO

"Świat - to słowo zawsze kojarzy mi się z olbrzymią platformą ze wszystkich sił podtrzymywaną przez słonia i żółwia.
Żółw nie rozumie jaką funkcję pełni słoń, a słoń nie rozumie jaką funkcję pełni żółw, ani jeden zaś, ani drugi nie rozumieją świata"
/Haruki Murakami "Przygoda z owcą"/
Czy wobec powyższych rozważań moja lekka nadwaga ma jakiekolwiek znaczenie?...

czwartek, 4 września 2008

WYPALENIE ZAWODOWE

Kupiłam sobie mydło w płynie do pracy.
Dopiero dzisiaj przyjrzałam się nazwie.
"BALI ESCAPE"
Może to jakaś podpowiedź?

wtorek, 2 września 2008

KONIEC WAKACJI

Wraz z wakacjami skończyły mi się waciki, rabat do "Douglasa", kostka do spłuczki, bombardino i zapał do jakiejkolwiek pracy.

Bez puenty dzisiaj.