Jak sobie dzielnie uświadamiamy - jeszcze tylko; wrzesień, październik, listopad ... czerwiec i znowu będą - upragnione, wytęsknione, słoneczne, bajeczne, spokojne, niestety kończące się ...
Najgorsza jest świadomość przemijania, bo jak tak sobie człowiek żyje beztrosko, to jakoś idzie do przodu. Wniosek? Nie myśleć za bardzo i nie przejmować się. Branie "lekce" się opłaca, nie boli...
Miałaś bombardino i nic nie powiedziałaś?? prado :/
OdpowiedzUsuńNic dodać, nic ująć :)
OdpowiedzUsuńMam jeszcze Sheridana :P
OdpowiedzUsuńJak sobie dzielnie uświadamiamy - jeszcze tylko; wrzesień, październik, listopad ... czerwiec i znowu będą - upragnione, wytęsknione, słoneczne, bajeczne, spokojne, niestety kończące się ...
OdpowiedzUsuń... a teraz nie będzie spokoju ani pokoju ;-)
Najgorsza jest świadomość przemijania, bo jak tak sobie człowiek żyje beztrosko, to jakoś idzie do przodu. Wniosek? Nie myśleć za bardzo i nie przejmować się. Branie "lekce" się opłaca, nie boli...
OdpowiedzUsuńNo to ide sie upic.
OdpowiedzUsuń