taka mucha to ma dobrze w pewnym sensie. moze nie jest zbyt lubiana ale na pewno nie przeglada sie co dzien w lustrze w poszukiwaniu zbednych kilogramow, po prostu je, lata i bzzzzz...... ;)) pozdrawiam Psycholog
Wszystko gra, przyleciala mucha , usiadla na kanapce z szynka....ktorej juz nie zjadlas i wyrzucilas z obrzydzeniem...fuj....no i to wiosna wlasnie....czyli skuteczna dieta!!!! Na co tam komu teraz motyle :) Adriatyk
taka mucha to ma dobrze w pewnym sensie. moze nie jest zbyt lubiana ale na pewno nie przeglada sie co dzien w lustrze w poszukiwaniu zbednych kilogramow, po prostu
OdpowiedzUsuńje, lata i bzzzzz...... ;))
pozdrawiam
Psycholog
tak..jak byłyśmy młode, to przylatywały do nas tylko motyle....:P prado.
OdpowiedzUsuń1. Mucha może i ma sie dobrze, ale "bzzz" zwykle w samotności....
OdpowiedzUsuń2. Do kanapki przyleciała, a nie do mnie. No!
Wszystko gra, przyleciala mucha , usiadla na kanapce z szynka....ktorej juz nie zjadlas i wyrzucilas z obrzydzeniem...fuj....no i to wiosna wlasnie....czyli skuteczna dieta!!!! Na co tam komu teraz motyle :)
OdpowiedzUsuńAdriatyk
A tak a propos bzzz...........no niestety wcale nie w samotnosci ...te muchy cholerne.....nie widzialas? Adriatyk
OdpowiedzUsuń