Grypa mnie dopadła.
Nici z wieczornego wyjścia do pubu.
Póki co, upijam się wapnem musującym.
Zaraz doleję do niego colę, wrzucę cytrynkę, przypnę parasolkę
i zrobię sobie drinka!
Ale najpierw może zmierzę sobie gorączkę...
Nici z wieczornego wyjścia do pubu.
Póki co, upijam się wapnem musującym.
Zaraz doleję do niego colę, wrzucę cytrynkę, przypnę parasolkę
i zrobię sobie drinka!
Ale najpierw może zmierzę sobie gorączkę...
zdublowane babelki w napoju?? nono, alez beda wizje ;))
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
Psycholog
i...?
OdpowiedzUsuńnie "kombinuj" tylko wracaj do nas ;-)
Koleżanka z pracy ;-)
Kolezanko z pracy - ja nie kombinuję, ja się LECZĘ! Medycyna niekonwencjonalna to się nazywa.
OdpowiedzUsuńWizje też.
:>
Okłady są najlepsze. Kwestia materiału, z którego są zrobione. Ale to już podlega dowolnej interpretacji.
OdpowiedzUsuńja się tylko zmartwiłam, że może te kombinacje drinkowe mogą koleżance zaszkodzić i koleżanka się nie wyleczy ;-) stąd moja czepliwość ;-)
OdpowiedzUsuńSwoją drogą - DRINK nie-ZAJĄC hehe