poniedziałek, 4 lutego 2008

COŚ NA USPOKOJENIE

Wróciłam z pracy zmęczona i zła.
Zaparzyłam sobie melisę.
Wybrałam nowy piękny kubek z motywem bambusowym i zamiast usiąść jak człowiek i spokojnie sączyć kojący napar, postanowiłam zrobić zdjęcie na bloga. Tego z filiżankami.
Poleciałam po aparat, przytargałam doniczkowego bambusa, żeby się komponował z kubkiem i poukładałam wszystko razem na taborecie pod oknem. Akurat słońce przebijało się przez bambusową (a jakże!) roletę, więc pełna korelacja i sukces gwarantowany.
Konstrukcja wyszła trochę za niska. Postawiłam taboret na krześle, na taborecie podkładkę, na podkładce kubek. Na zdjęciu i tak nie będzie widać, a zależy mi na efekcie. W końcu codziennie zagląda na bloga kilkadziesiąt osób, a to zobowiązuje!
Ale dalej coś nie gra. Przesuwam kubek, odsuwam doniczkę, zasuwam roletę, robię kilkanaście ujęć pod światło, za cieniem, znad krzesła i spod taboretu. Melisa już pewnie lekko zimna, nie szkodzi, zimna tez pomaga, jeszcze tylko jedno ujęcie, bo akurat słońce odbiło się pięknie od glazury, aż tu nagle...

[...]

Dywan dało się wyprać.
Uszko dało się skleić.
Bambus postoi sobie w wodzie.

Mam ochotę na wódkę z bambusa. Z gwinta!!!

5 komentarzy:

  1. biedna Fio :-((( dobry ten koniak z bambusa???

    OdpowiedzUsuń
  2. I po co było tyle zachodu z tym kubkiem i zdjęciem i w ogóle..?
    Trzeba było od razu się napić.
    Cała ta gra wstępna w tym przypadku chyba nie była potrzebna.

    OdpowiedzUsuń
  3. jednym slowem melisa zrobila cie w bambusa ;)) nie martw sie droga fio
    dywan jest ci niezmiernie wdzieczny
    moze ci sie zrewanzuje?? moze to
    LATAJACY dywan??
    nastepnym razem zalecam tincture czyli melise tonic, skoro tak chcesz pic ... z gwinta :))
    Pozdrawiam
    Psycholog

    OdpowiedzUsuń
  4. Niezmiernie dziękuje wszystkim za troskę i cenne porady.
    Babmusową katastrofę zwaliłam na karb pełni kięzyca i efektu cieplarnianego.
    Czuję się absolutnie niewinna.

    A po tym tincture mozna latać na dywanie??

    OdpowiedzUsuń
  5. no wlasnie do latania na dywanie tinctura jest niezbedna ;))
    Psycholog

    OdpowiedzUsuń