Mam nową fryzurę. Inny kolor i inne cięcie. Wyglądam bardzo inaczej. Marito nic nie wie. Wracam do domu i stremowana dzwonię do drzwi. Na wszelki wypadek uśmiecham się telewizyjnie. Otwiera Marito.
- ?... [pytam wzrokiem] - Żony nie ma. Poszła do fryzjera.
Niemożliwe, że cię nie poznał..chciał po prostu być dowcipny, jak to mąż po 20 latach.:P Prado
OdpowiedzUsuńzrob sobie zdjecie i zamiesc tutaj...co zmienilas? Masz teraz krotkie wlosy?
OdpowiedzUsuńFotkę zamieszczę, jak odrosną.
OdpowiedzUsuńA dowcip Marito jest adekwatny do stanu moich włosów.
Cięty i koloryzowany.
;-)